W środę miałyśmy bardzo miłego gościa :-)
Odwiedziła nas pani Marta z Polskiego Radia by nagrać z nami reportaż pod kątem Marzycielskiej Poczty :-)
Byłyśmy trochę stremowane,przecież nie co dzień gości się w domu dziennikarzy i udziela wywiadu :-))
Dobrze ,że pani Marta okazała się cierpliwą osobą bo nasz piesek też płatał figle,wyjątkowo nie leżał ,jak zawsze i spał tylko "tuptał"i hałasował swoimi pazurkami ...
Kiedy Martynia odpowiadała na pytania p.Marty uświadomiłam sobie po raz kolejny jak zmieniają się marzenia i priorytety dzieci (i nas dorosłych również) i że dostosowujemy się do sytuacji...
Za dużo nie mogę zdradzić co będzie :-)
Zdradzę jedynie ,że podczas nagrywania rozmowy były "nieprzewidziane"sytuacje które wytrącały mnie z rytmu...w związku z tym czuję niedosyt i mam wrażenie ,że nie poszło mi dobrze...
Najważniejsze jednak ,że Martynia była zadowolona ;-)
Dostała piękny list i opowiadanie od dzieci z I klasy ze Szkoły Podstawowej Montessori z Konstancina-Jeziornej a na deser duuuuuużo listów od uczniów z tejże szkoły :))))))
Martynia odpisała na list napisała również wierszyk o króliczku :-)
Dzieciaczki swoimi listami sprawiły jej wielka radość,życzyły szybkiego powrotu do zdrowia ,w listach były krzyżówki ,opowiadania,wierszyki,rysunki...również zaproszenie do szkoły :-)
Martynia juz pytała mnie kiedy pojedziemy :-)
Wczoraj Martynia powiedziała jedno z wielu swych mądrych wypowiedzi :-)(często nas zaskakuje takimi powaznymi refleksjami)
ktoś niedawno, pomijając kto skrytykował rysunek dziecka który Martynia otrzymała,była zbuklwersowana... powiedziała:
"Każdy rysunek i każdy list jest piękny ,kiedy zrobiony jest od serca,bo wszystko co jest robione z całego serca jest piękne prawda mamo?" odpowiedziałam "Prawda Kochanie."
Bo jak tu się z nią nie zgodzić?
Także podkreślam po raz setny...wszystkie rysunki,listy,wiersze podarunki ręcznie wykonane są PIĘKNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-)))))) Bo płyną prosto z serca :-))
Odwiedziła nas pani Marta z Polskiego Radia by nagrać z nami reportaż pod kątem Marzycielskiej Poczty :-)
Byłyśmy trochę stremowane,przecież nie co dzień gości się w domu dziennikarzy i udziela wywiadu :-))
Dobrze ,że pani Marta okazała się cierpliwą osobą bo nasz piesek też płatał figle,wyjątkowo nie leżał ,jak zawsze i spał tylko "tuptał"i hałasował swoimi pazurkami ...
Kiedy Martynia odpowiadała na pytania p.Marty uświadomiłam sobie po raz kolejny jak zmieniają się marzenia i priorytety dzieci (i nas dorosłych również) i że dostosowujemy się do sytuacji...
Za dużo nie mogę zdradzić co będzie :-)
Zdradzę jedynie ,że podczas nagrywania rozmowy były "nieprzewidziane"sytuacje które wytrącały mnie z rytmu...w związku z tym czuję niedosyt i mam wrażenie ,że nie poszło mi dobrze...
Najważniejsze jednak ,że Martynia była zadowolona ;-)
Dostała piękny list i opowiadanie od dzieci z I klasy ze Szkoły Podstawowej Montessori z Konstancina-Jeziornej a na deser duuuuuużo listów od uczniów z tejże szkoły :))))))
Martynia odpisała na list napisała również wierszyk o króliczku :-)
Dzieciaczki swoimi listami sprawiły jej wielka radość,życzyły szybkiego powrotu do zdrowia ,w listach były krzyżówki ,opowiadania,wierszyki,rysunki...również zaproszenie do szkoły :-)
Martynia juz pytała mnie kiedy pojedziemy :-)
Wczoraj Martynia powiedziała jedno z wielu swych mądrych wypowiedzi :-)(często nas zaskakuje takimi powaznymi refleksjami)
ktoś niedawno, pomijając kto skrytykował rysunek dziecka który Martynia otrzymała,była zbuklwersowana... powiedziała:
"Każdy rysunek i każdy list jest piękny ,kiedy zrobiony jest od serca,bo wszystko co jest robione z całego serca jest piękne prawda mamo?" odpowiedziałam "Prawda Kochanie."
Bo jak tu się z nią nie zgodzić?
Także podkreślam po raz setny...wszystkie rysunki,listy,wiersze podarunki ręcznie wykonane są PIĘKNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-)))))) Bo płyną prosto z serca :-))