No cóż...nawet nie wiem od czego zacząć...rok minął od ostaniego wpisu...no dobra rok ,miesiąc i jeden dzień...Nie pisałam długo więc teraz zacząć nie jest łatwo...
Martyśka urosła i to dużo jest z niej "kawał kobitki" jak to mówią niektórzy :-)
W wakacje w końcu udało nam się wyjechać nad morze -spełnić marzenie Martynki :-)
Spędziliśmy superowe wakacje pogoda jak to nad naszym Bałtykiem różna ale co tam pogaoda liczą się osoby z którymi spędza się czas :-) Okazało się ,że nasi znajomi byli na wczasach niedaleko nas.... no i ktoś zrobił nam superową niespodzianke :-D
Martyśka urosła i to dużo jest z niej "kawał kobitki" jak to mówią niektórzy :-)
W wakacje w końcu udało nam się wyjechać nad morze -spełnić marzenie Martynki :-)
Spędziliśmy superowe wakacje pogoda jak to nad naszym Bałtykiem różna ale co tam pogaoda liczą się osoby z którymi spędza się czas :-) Okazało się ,że nasi znajomi byli na wczasach niedaleko nas.... no i ktoś zrobił nam superową niespodzianke :-D
Więc cóż chcieć więcej...Mąż ,Dzieci,Przyjaciółka, morze plaża i błogie lenistwo... :-)
Wracać do domu się nie chciało...
Od września kolejny rok szkolny 3 klasa.Martyśka lubi chodzić do szkoły,uczyć się spotykać z przyjaciółką ,koleżankami.
Infekcje nadal dają znać o sobie niestety...ale o tem potem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz