Strach,obawa, lęk.... ktoś mi dziś powiedział ,że muszę się z nim zaprzyjaźnić...
To wcale nie takie proste ... niestety
Dowiedziałam się ,że ktoś złapał pneumokoki...nie ma bezpośredniego kontaktu z Martynią ale ludzie się mijają tu i ówdzie ...nie mogę napisać nic więcej bo nie chce ujawniać kto i co... wystraszyłam się po tej informacji ponieważ Martynia w ciągu 4 tygodni złapała drugi raz infekcje...
infekcja już mija kaszel pojawia się sporadycznie .
Dziś robiąc coś w kuchni usłyszałam hałas... Martynka się przewróciła...niby nic przecież każdemu może się zdarzyć...wystraszyłam się powiedziała ,że się poślizgnęła dziwne.. w kapciach które mają "tępą" podeszwę
Po 15 min..
Siedziałyśmy razem w kuchni robiłyśmy Aniołki z krepy Martynka chciała mi coś podnieść ...spadła z krzesła... chcąc wstać zahaczyła o sznurek od portfela który miała na szyi...popadam w paranoję...
no cóż przywilej mamy...
Dobra idę robić dzieciom kolację....i pociąć strach na kawałki ;-)
To wcale nie takie proste ... niestety
Dowiedziałam się ,że ktoś złapał pneumokoki...nie ma bezpośredniego kontaktu z Martynią ale ludzie się mijają tu i ówdzie ...nie mogę napisać nic więcej bo nie chce ujawniać kto i co... wystraszyłam się po tej informacji ponieważ Martynia w ciągu 4 tygodni złapała drugi raz infekcje...
infekcja już mija kaszel pojawia się sporadycznie .
Dziś robiąc coś w kuchni usłyszałam hałas... Martynka się przewróciła...niby nic przecież każdemu może się zdarzyć...wystraszyłam się powiedziała ,że się poślizgnęła dziwne.. w kapciach które mają "tępą" podeszwę
Po 15 min..
Siedziałyśmy razem w kuchni robiłyśmy Aniołki z krepy Martynka chciała mi coś podnieść ...spadła z krzesła... chcąc wstać zahaczyła o sznurek od portfela który miała na szyi...popadam w paranoję...
no cóż przywilej mamy...
Dobra idę robić dzieciom kolację....i pociąć strach na kawałki ;-)