"Lato ,lato wszędzie...."
Połowa wakacji juz minęła,pogoda jest różna ale w wiekszości i tak pozwala na spedzanie czasu na dworze :-) w związku z tym laptop "parzy" i cięzko zmobilizowac się do napisania czegokolwiek ,gdziekowiek :-) więc i na blogu cisza,wiem trochę za dluga cisza...
Martynia czuje sie dobrze ,biega skacze i figluje z rówieśnikami na działce ,przed blokiem i w mieszkaniu ,no i dobrze - tak ma być :-).Co prawda nie nadrobi czasu który zabrała jej choroba ,czasu ograniczonej zabawy i kontaktów z rówieśnikami -choć bardzo często mam wrazenie ,że Martynia usilnie próbuje nadgonic tamten czas... no i czasem z tego powodu są małe "dyskusje" w których próbuję nakłonic ją do "zwolnienia" tempa -niestety z różnym skutkiem :-) tzn zawsze z dobrym . ..ale na chwilkę :-)
Połowa wakacji juz minęła,pogoda jest różna ale w wiekszości i tak pozwala na spedzanie czasu na dworze :-) w związku z tym laptop "parzy" i cięzko zmobilizowac się do napisania czegokolwiek ,gdziekowiek :-) więc i na blogu cisza,wiem trochę za dluga cisza...
Martynia czuje sie dobrze ,biega skacze i figluje z rówieśnikami na działce ,przed blokiem i w mieszkaniu ,no i dobrze - tak ma być :-).Co prawda nie nadrobi czasu który zabrała jej choroba ,czasu ograniczonej zabawy i kontaktów z rówieśnikami -choć bardzo często mam wrazenie ,że Martynia usilnie próbuje nadgonic tamten czas... no i czasem z tego powodu są małe "dyskusje" w których próbuję nakłonic ją do "zwolnienia" tempa -niestety z różnym skutkiem :-) tzn zawsze z dobrym . ..ale na chwilkę :-)